Atomic Love
7:45, 2002, video, photography 100x100 cm, (with Illia Chichkan)
A couple of lovers on their pursuit for extreme experience go to Chernobyl. In the closed area, on the contaminated ground, they make atomic love at the x-ray(te) of 50-120 micro Roentgen per hour.
A couple of lovers on their pursuit for extreme experience go to Chernobyl. In the closed area, on the contaminated ground, they make atomic love at the x-ray(te) of 50-120 micro Roentgen per hour.
Przy okazji wystawy pt.: „Chodź opowiem Ci pewną historie”
Żyć
na Ukrainie i nie być w Czarnobylu?!
To niewybaczalny błąd!
Było dla mnie oczywiste, że muszę zrobić prace o zamkniętym reaktorze, znanym na całym świecie, ukraińskim "hit-cie", takim ich "Oświęcimie" z ogromnym żelbetowo - ołowianym "bunkrem".
Tak naprawdę to sarkofag się rozpada, można zobaczyć jak przez liczne szczeliny przelatują wróble. Zastanawiając się czy wylatujący na zewnątrz ptak jest skażony? Przypomniała mi się rosyjska bajka o "żarpticy", ptaku z płonącym ogonem.
Tak to było również moje dzieciństwo - radioaktywna chmura nad bawiącymi się dziećmi w osiedlowej piaskownicy.
Przeniknąć do tzw. zamkniętej strefy można jedynie posiadając oficjalna zgodę ministerstwa do spraw katastrofy i pod "opieką" specjalnego przewodnika. Który srogo kontroluje gdzie się chodzi, co filmuje i krzyczy głośno jeżeli się nie podporządkować.
Nawiasem mówiąc: kobieta - opiekun po sesji zadzwoniła do kijowskiego "Sorosha" i zażądała autorytarnie aby ten Polak nigdy więcej nie zrobił żadnej wystawy czy tez pracy artystycznej na Ukrainie.
Pani była szczerze oburzona i zbulwersowana naszymi wyczynami ale nie mogła nic zrobić ponieważ mieliśmy "bumage" z pieczęciami i podpisami!
Przebywanie tam nie jest zdrowe, dawka promieniowania miejscami 10-cio krotnie przekracza dopuszczalną normę. Spędzone w pobliżu elektrowni cztery godziny miało wpływ na nasze organizmy - efekt: senność i zmęczenie - ilość czerwonych krwinek we krwi spadła znacząco. Trzeba było się ratować po fakcie, dużymi i regularnymi dawkami czerwonego wina "Kagor" i sokiem z granatów jak nam później doradzono.
Czy człowieka można kochać w takich warunkach?
Jak wygląda miłość przy 120 mikro rentgenach na godzinę?
Czy możliwe jest i jak okazywanie sobie czułości w ochronnym skafandrze?
Kim lub czym staje się człowiek i jego emocje po takiej katastrofie?
Papierosy nie smakują i lepiej nie palić – tytoń doskonale wchłania promieniowanie.
Samotne betonowe ściany opuszczonych domów rozsypują się w palcach jak piaskowiec, zwierzęta płodzą i rozwijają się nad normę, powietrze dziwnie piszczy, a puste wesołe miasteczko zanika, rozkradane przez przemytników radioaktywnego złomu. Kamery video odmawiają zapisu raz na jakiś czas.
Nie wierzcie że widzieliście wszystko i nic już w waszym życiu się nie wydarzy. Pojedźcie do Czarnobyla, a jeżeli będziecie mieli szczęście to wrócicie do domu. Pod warunkiem że wasze skażenie nie przekroczy dopuszczalnej normy. Po przejściu kontroli przy opuszczaniu zamkniętej "zony" może będziecie musieli pozostawić spodnie lub buty. Ale i tak odetchniecie z ulgą nikt was przecież nie ostrzegał o tej swoistej ruskiej ruletce.
Biuro podróży ekstremalnych do zdegradowanych rejonów świata - gorąco poleca!!!
Piotr Wyrzykowski, 2006.
To niewybaczalny błąd!
Było dla mnie oczywiste, że muszę zrobić prace o zamkniętym reaktorze, znanym na całym świecie, ukraińskim "hit-cie", takim ich "Oświęcimie" z ogromnym żelbetowo - ołowianym "bunkrem".
Tak naprawdę to sarkofag się rozpada, można zobaczyć jak przez liczne szczeliny przelatują wróble. Zastanawiając się czy wylatujący na zewnątrz ptak jest skażony? Przypomniała mi się rosyjska bajka o "żarpticy", ptaku z płonącym ogonem.
Tak to było również moje dzieciństwo - radioaktywna chmura nad bawiącymi się dziećmi w osiedlowej piaskownicy.
Przeniknąć do tzw. zamkniętej strefy można jedynie posiadając oficjalna zgodę ministerstwa do spraw katastrofy i pod "opieką" specjalnego przewodnika. Który srogo kontroluje gdzie się chodzi, co filmuje i krzyczy głośno jeżeli się nie podporządkować.
Nawiasem mówiąc: kobieta - opiekun po sesji zadzwoniła do kijowskiego "Sorosha" i zażądała autorytarnie aby ten Polak nigdy więcej nie zrobił żadnej wystawy czy tez pracy artystycznej na Ukrainie.
Pani była szczerze oburzona i zbulwersowana naszymi wyczynami ale nie mogła nic zrobić ponieważ mieliśmy "bumage" z pieczęciami i podpisami!
Przebywanie tam nie jest zdrowe, dawka promieniowania miejscami 10-cio krotnie przekracza dopuszczalną normę. Spędzone w pobliżu elektrowni cztery godziny miało wpływ na nasze organizmy - efekt: senność i zmęczenie - ilość czerwonych krwinek we krwi spadła znacząco. Trzeba było się ratować po fakcie, dużymi i regularnymi dawkami czerwonego wina "Kagor" i sokiem z granatów jak nam później doradzono.
Czy człowieka można kochać w takich warunkach?
Jak wygląda miłość przy 120 mikro rentgenach na godzinę?
Czy możliwe jest i jak okazywanie sobie czułości w ochronnym skafandrze?
Kim lub czym staje się człowiek i jego emocje po takiej katastrofie?
Papierosy nie smakują i lepiej nie palić – tytoń doskonale wchłania promieniowanie.
Samotne betonowe ściany opuszczonych domów rozsypują się w palcach jak piaskowiec, zwierzęta płodzą i rozwijają się nad normę, powietrze dziwnie piszczy, a puste wesołe miasteczko zanika, rozkradane przez przemytników radioaktywnego złomu. Kamery video odmawiają zapisu raz na jakiś czas.
Nie wierzcie że widzieliście wszystko i nic już w waszym życiu się nie wydarzy. Pojedźcie do Czarnobyla, a jeżeli będziecie mieli szczęście to wrócicie do domu. Pod warunkiem że wasze skażenie nie przekroczy dopuszczalnej normy. Po przejściu kontroli przy opuszczaniu zamkniętej "zony" może będziecie musieli pozostawić spodnie lub buty. Ale i tak odetchniecie z ulgą nikt was przecież nie ostrzegał o tej swoistej ruskiej ruletce.
Biuro podróży ekstremalnych do zdegradowanych rejonów świata - gorąco poleca!!!
Piotr Wyrzykowski, 2006.